niedziela, 29 września 2013

Tarta czekoladowa z panna cottą i malinami








To straszne. Jesień już nadeszła i jest wyjątkowo zimna przez cały wrzesień. Tym bardziej jest mi miło oglądać zdjęcia tarty, którą zrobiłam jeszcze w sierpniu. 




 

  

Ile bym teraz dała by znów móc wyjść na ogród w piękny słoneczny dzień, móc chodzić po nim
z filiżanką kawy i skubać owoce prosto z krzewu… Później zasiąść przy stoliku, ukroić sobie
i bliskiej osobie kawałek ciasta …  Śmiać się i cieszyć  letnią pogodą…  Znów  trzeba czekać tyle miesięcy na ciepłe dni… Do tego jestem chora i wszystko ma dla mnie szare barwy, choć przecież widzę, że słońce próbuje przebić się przez gęste chmury.






Przedwczoraj zerwałam ostatni winogron.  Przyszedł czas na słodkie gruszki, rozgrzewające zupy z  dyni i wyprawy do lasu w poszukiwaniu grzybów. Strasznie tęsknię i chcę choć na chwilę przypomnieć sobie te cudowne letnie poranki…





-----------------------------------------------------------------------------------

Składniki na kruchy spód czekoladowy:
• 225 g mąki
• szczypta soli
• 3 łyżki kakao
• 50 g cukru pudru
• 1 łyżka cukru wanilinowego
• 140 g masła
• 1 jajko
• 1 łyżka zimnej wody

Składniki na panna cottę:
• 2 i 1/2 łyżeczki żelatyny
• 1 i 1/2 szklanki mleka
• 1/2 szklanki śmietanki kremówki 36%
• 1/3 szklanki cukru
• 1 cukier wanilinowy + opcjonalnie ziarenka z 1/2 laski wanilii
 

  •   500 g malin, cukier puder do posypania




  
Mąkę przesiać do miski, dodać sól, kakao, cukier i cukier wanilinowy. Dodać zimne masło, rozcierać palcami, gdy zrobią się małe grudki dodać jajko oraz wodę i krótko wyrabiać ciasto. Uformować  z ciasta kulę, rozpłaszczyć na placek i włożyć do lodówki na  godzinę. 

  Żelatynę namoczyć w kilku łyżkach mleka. Do garnuszka wlać mleko i śmietankę, dodać cukier
i cukier wanilinowy, wymieszać i zagotować. Zdjąć z ognia i rozpuścić żelatynę, cały czas mieszając. Całość szybko ostudzić (np. przelać do zimnego naczynia i wstawić je do zimnej wody
z lodem, od czasu do czasu zamieszać


  Formę do tarty o średnicy 24-26 cm wysmarować masłem. Ciasto rozwałkować i przenieść na dno formy (wykorzystać około 2/3 ciasta). Resztę ciasta przeznaczyć na boki. Całość wstawić do lodówki na około pół godziny. Dno podziurkować widelcem. Ciasto okryć folią aluminiową, na dno wysypać obciążenie np. suchą fasolę (aby ciasto nie podnosiło się podczas pieczenia). Piec przez 15 minut w 190 stopniach, następnie usunąć folię wraz z obciążeniem i piec przez 13 minut. Wyjąć z piekarnika i ostudzić.Na ostudzony spód wylać tężejącą panna cottę. Wstawić do lodówki do stężenia, pod koniec gdy masa będzie jeszcze miękka poukładać maliny i wstawić z powrotem do lodówki. Tartę wyjąć i ocieplić ok. 20 minut przed podaniem.

Smacznego! :) 





Przepis pochodzi z tej strony.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz